Reklama:





Zapraszamy:





Wanda





_
_Po prawej stronie ściana i drzwi pałacu. _—_ Pod ścianą ławy._
_Po lewej stronie dwa monarsze siedzenia, wyniesione i bogato okryte._
_Na słupach wieńce.
_—_ Ziemia kwiatami wysypana._
_Po-za wyjściem ganku, w ogrodzie, przechadza się _Strażnik; w_ysoką włócznią w ręku._
Scena I.
_Na stopniach siedzenia xiążęcego, _Stanisław _siedzi zadumany._
_Wchodzi _Wyrwidąb. —_ Długo patrzą na siebie._
STANISŁAW.
Wyrwidąb gniewa się na Stanisława?
WYRWIDĄB.
Bywał gniew szczery, była zawiść krwawa,
Póki-m cię sądził szczęśliwszym odemnie.
Dziś, gdy nas obu zdradzono nikczemnie,
We wspólnym gniewie połączmy się Stachu.
_Bierze go i wstrząsa za rękę._
Powiedz, co dzisiaj stało się w tym gmachu?
Gzy już ta ziemia taka zniewieściała,
Ze tu dla wieńców, zbroje wyrzucili?
STANISŁAW.
Nie wiesz?
WYRWIDĄB.
Nic nie wiem. — Już wczoraj, od chwili
Gdy się z nim Wanda pod słupem spotkała,
Biegłem do domu, wrota zatrzasnąłem.
Jak niedźwiedź miodów nie znalazłszy w ulu,
Skryłem się w ciemność i milczałem z bólu.
Dziś, wszedł posłaniec, i z okiem wesołem
Rzekł, jakby mojej urągał rozpaczy:
"Xiężna dziś wszystkich na ucztę zaprasza. "
— Przychodzę pytać co ta uczta znaczy?
STANISŁAW.
Krótką tu była nieobecność wasza,
Ileż zmian jednak!... Własta i Tomiła,
Wczoraj i dzisiaj nie weszły do rady.
Płomniewa nagle władzy dostąpiła.
Daje rozkazy, zarządza biesiady.
Z nią godzinami rozmawia królowa.
— Od Rytygiera były nowe posły,
I nowy rozejm na dzisiaj przyniosły,
Jeśli ich xięcia puścim do Krakowa.
W nielicznem gronie ma przyjść bezorężnie.
"Bo wie on, mówią, "że nikt nic uzyska
Obcego tronu ni serca, gdy zbliska
Nie da się poznać starszyznie i xiężnie. "
WYRWIDĄB.
I zezwolili ? On tu będzie ? Przy niej ?
STANISŁAW.
Choćby nie chciała, cóż opór uczyni?
Rada i miasto, przyjęły z zapałem,
Ten, jak wołają, "dowód zaufania.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 Nastepna>>