Wanda
WŁASTA,
_zrywając się._
Oh! Czyż mogłam przypuścić ?...
_Nagle przerywa i znów siada._
_ _
WANDA.
Chciałaś mówić Własto?
WŁASTA.
Zamilknę.
Wiem ze karność przystoi rycerce.
Wiem żeś ty mędrsza od nas, nadludzka niewiasto!
A jednakże nie mogę... nie... wzdryga się serce.
WANDA.
Z wszystkich moich rycerek, córo czeskiej ziemi,
Ty-ś jest najwaleczniejszą. Mówię to przed niemi,
Wiem że ich nie obrażę prawdą tak uznaną.
Wszak i w ostatniej bitwie, ty spadłszy na wrogów,
Chorągiew ich wydarłaś, — porwałaś wygraną, —
Byłaś jak błyskawica niosąca gniew bogów.
I ta by się nie miała odzywać na radzie?
Czy berło w mojem ręku tak ciężkie, że kładzie
Tamę prawdzie?
WŁASTA.
Wiec powiem co Włastę obrusza.
Na widok przyszłości takiej,
Buntuje się we mnie dusza.
Więc na to nas wołałaś pod wojenne znaki,
Otwierałaś nam oczy na gromy i blaski
Co nam były zakryte domowem poddaszem,
Na to, by w imieniu naszem
Zebrać litości mężów?
Otrzymać jak z łaski,
To co nam z prawa przypada?
Sądziłam, i niejedna przypuszczała ze mną,
Że na obcych zaprawiasz białogłowy zbrojne, Aż utworzysz z nich wojsko straszne jak zagłada,
Ogłosisz zemstę do dziś dnia
tajemną,
I mężom wypowiesz wojnę!
CHÓR.
Takie przeczucia i nam się roiły.
WADNA.
Któż wieczne prawo przyrodzenia złamie?
Słabsze u niewiast niż u mężów ramie.
Kto dobrze niewieście życzy,
Niech jej nie radzi nigdy: "Idź do bogów siły. "
Tam ona zawsze przegra..
WŁASTA.
A tyło zdobyczy,
Bitew tyle wygranych przez twój huf dziewiczy?
O Wando! nie wątp o nas. To niewieście ramie,
Które między obcemi nieść umiało klęski,
I tu w domu się wyłamie
Z pod przemocy męzkiej !
WANDA.
Usta twoje igrają ze słowami szału,
Lecz serce twoje chyba nie ma w nich udziału.
Z kim-że nam każesz walczyć?
Tu ojcowie czczeni —
Tam drodzy małżonkowie — bracia — narzeczem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 Nastepna>>