Wanda
_Glosy niepokoju w tłumie._
Nie litujcie się, struchleli,
Nie płaczcie go. — Szczęsny on!
Szczęsny kto z nią wszystko dzieli —
Z Wandą życie, z Wandą skon!
_Zabija się.
_
_Długi jęk przerażenia._
_ _
CHÓR.
Czarnego-że to boga, czy Białego dzieło?
Szalony, kto ufnością w swe szczęście się mami!
Nasze, mocne jak twierdza, w jeden dzień runęło.
Korzmy się: Śmierć i Miłość przeszły między nami.
Miłości! Przed obliczem twem spiorunowani,
Miłości!
Uznajemy wszech władanie twoje.
Miłości! Na twój rozkaz zginęli oboje —
Ona z miłości dla nas — on z miłości dla niej.
EPILOG.
WIANKI.
EPILOG DLA CZYTELNIKA
GŁOS LUTNISTKI.
Wanda leży pod mogiłą jak pod zbroją serce.
Naród sypie co rok wianki swojej bohaterce.
Kto te wianki pierwszy splatał? Jak wzrosła mogiła?
To mi powić chyba miłość. Wszak ona tam była?
GŁOS MIŁOŚCI.
Byłam ja naonczas w sercach, powietrzu i ziemi,
I nad Wandą się spłakałam łzami rzęsistemi.
I nie tylko nad nią jedną. Mam-że wyznać szczerze?
Wiele po niej łez wylałam, lecz po Rytygierze
Jeszcze więcej.
GŁOS LUTNISTKI.
Czemuż więcej?
GŁOS MIŁOŚCI.
Bo lepiej-by nie żył,
Ten co choć o jedną chwilę swe kochanie przeżył.
Wszystkie dziewki i niewiasty uczuły to ze mną.
W koło zwłok rycerza siadły z zazdrością tajemną.
Każda w duszy się pytała: "Znajdę-ż tak wiernego?"
I strzegły go, jak płaczące brzozy grobów strzegą.
A młodzieńcy i mężowie, w duszy zagniewani,
Ze ich ubiegł nawet śmiercią w poświęceniu dla niej,
Stali przy niej jakby głazy strzegące mogiły.
Tak serdeczne dwa obozy boleścią walczyły.
Ofiarnicy, zawezwani przez opłakiwaną,
Zrozumieli jaką święcić ofiarę im dano.
Znoszą drzewo. Arcykapłan pochodnię rozżarza.
Wszak to Mebosz, kapłan Lela? Ten co u ołtarza
Zwykł płonące łączyć serca, o szyderstwo losu!
I dziś wierną miłość łączy, lecz w płomieniach stosu.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 Nastepna>>